Ważna wygrana i remis w serii! [WIDEO]
Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim pokonali na własnym lodzie GKS Katowice 3:2 i wyrównali stan półfinałowej rywalizacji. Zwycięskiego gola w 52. minucie zdobył Kamil Sadłocha, który po opuszczeniu ławki kar pokonał w sytuacji sam na sam Johna Murraya.
Trener Antti Karhula przed czwartym meczem półfinału play-off zdecydował się na zmiany w składzie. Marcina Kolusza i Adriana Prusaka zastąpili odpowiednio Miłosz Noworyta i Sam Marklund. Do korekt doszło też w poszczególnych atakach.
Spotkanie od samego początku było zacięte i wyrównane. Nie zabrakło nim tych elementów, które w fazie play-off są kluczowe, a więc walki i ofiarności.
Po pierwszej odsłonie był remis 1:1, a oba zespoły zdobyły gole podczas gry w przewadze. W 8. minucie Johna Murraya pokonał Jere Vertanen, popisując się precyzyjnym uderzeniem spod linii niebieskiej. Dodajmy, że na bramkarzu rywali skutecznie popracowali Erik Ahopelto i Lauri Huhdanpää.
GieKSa odpowiedziała cztery minuty później golem Marcusa Kallionkieliego, który – dograniu Bena Sokaya – uderzył z przestrzeni międzybulikowej w długi róg
W drugiej odsłonie aktywniejsi byli goście, ale nie zdołali oni znaleźć sposobu na Linusa Lundina. Szwedzki golkiper obronił choćby sytuację sam na sam z Kallionkielim, a po strzale Grzegorza Pasiuta uratował go słupek.
W 34. minucie katowiczanie zapłacili za swoją nieskuteczność, a oświęcimian na prowadzenie wyprowadził Kamil Sadłocha. 25-letni skrzydłowy objechał bramkę i sprytnym uderzeniem od zakrystii pokonał „Jaśka Murarza”.
Po przerwie o losach spotkania mógł przesądzić Lauri Huhdanpää, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam.
Chwilę później do wyrównania doprowadzili podopieczni Jacka Płachty. Był to efekt sprawnie wyprowadzonego kontrataku, który na raty wykończył Dante Salituro. Po tym trafieniu pozostał spory niesmak, bo chwilę wcześniej sędziowie nie zauważyli przewinienia Aleksiego Varttinena na Henrym Karjalainenie. Ta decyzja wywołała protesty zawodników, jak i kibiców.
Potem byliśmy świadkami twardej gry na bandach i wymiany uprzejmości. W jej efekcie Sam Marklund otrzymał podwójną karę mniejszą, a Aleksi Varttinen dwuminutowe wykluczenie. Wicemistrzowie Polski zagrali w przewadze, ale nie trafili do siatki. I zastali za to skarceni.
Łukasz Krzemień zagrał do wychodzącego z ławki kar Kamila Sadłochy (odsiadywał jedno z wykluczeń za Marklunda), a ten w sytuacji sam na sam zaskoczył katowickiego golkipera. Hala Lodowa w Oświęcimiu oszalała ze szczęścia. To był gol na wagę drugiego zwycięstwa w półfinałowej serii.
Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 3:2 (1:1, 1:0, 1:1)
1:0 Jere Vertanen – Ville Heikkinen, Henry Karjalainen (07:15, 5/4),
1:1 Marcus Kallionkieli – Ben Sokay (11:35, 5/4),
2:1 Kamil Sadłocha – Erik Ahopelto (33:58),
2:2 Dante Salituro – Brandon Magee, Stephen Anderson (47:32),
3:2 Kamil Sadłocha – Łukasz Krzemień (51:29),
Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Wojciech Czech (główny) – Mateusz Kucharewicz, Eryk Sztwiertnia (liniowi).
Minuty karne: 14-14.
Strzały: 20-31.
Widzów: 3000.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:2.
Kolejny mecz: we wtorek o 19:30 w Katowicach.
Unia Oświęcim: L. Lundin – A. Söderberg, C. Ackered (4); K. Sadłocha (4), D. Olsson Trkulja, E. Ahopelto – J. Vertanen, R. Diukow; L. Huhdanpää, V. Heikkinen, H. Karjalainen – P. Bezuška, M. Noworyta; A. Holm, K. Dziubiński, S. Marklund (4) – P. Wajda; C. Liljewall (2), Ł. Krzemień, R. Galant oraz M. Kusak.
Trener: Antti „Upi” Karhula
GKS Katowice: J. Murray – P. Englund (2), A. Runesson (2); P. Wronka, G. Pasiut, J. Dupuy – J. Norberg (4), T. Verveda; M. Michalski, B. Sokay, C. Mroczkowski (2) – S. Koponen (2), A. Varttinen (2); M. Bepierszcz, S. Anderson, M. Kallionkieli – K. Maciaś; I. Smal, B. Magee, D. Salituro, J. Hofman.
Trener: Jacek Płachta
