Porażka pod Wawelem. Remis w serii (WIDEO)
Re-Plast Unia Oświęcim w czwartym meczu ćwierćfinału play-off przegrała na wyjeździe z Comarch Cracovią 1:4. W małopolskiej rywalizacji jest remis 2:2, a kolejne spotkanie odbędzie się w sobotę o 18:00 w Oświęcimiu.
Trener Nik Zupančič w porównaniu do wtorkowego starcia musiał zestawić skład bez dwóch ważnych ogniw, czyli Henry’ego Karjalainena i Daniela Olssona Trkulji. Oznaczało to, że słoweński szkoleniowiec musiał gruntownie przebudować formacje.
W mecz lepiej weszli krakowianie, którzy kilka razy sprawdzili czujność Linusa Lundina, a w 11. minucie sposób na szwedzkiego golkipera znalazł Daniel Krenželok, popisując się soczystym uderzeniem bez przyjęcia. Guma trafiła w samo okienko.
Sęk w tym, że chwilę wcześniej gra powinna zostać przerwana. Po interwencji Lundina krążek znalazł się na siatce rozwieszonej tuż nad pleksiglasowymi szybami. Sędziowie tego nie dostrzegli i to mimo protestów zawodników z obu stron oraz reakcji trybun.
Po tym golu krakowianie złapali wiatr w żagle i na początku drugiej odsłony na 2:0 podwyższył Mateusz Bezwiński. Wychowanek Cracovii starał się dograć do Krystiana Mocarskiego, ale lot gumy przeciął Krystian Dziubiński.
Chwilę później oświęcimianie grali w przewadze i byli blisko zdobycia kontaktowego gola. Erik Ahopelto, podczas gry w przewadze, trafił w poprzeczkę, a w 30. i 36. minucie uderzenia Marka Kaleinikovasa i Ville Heikkinena zatrzymały się na słupku.
Unia napierała, ale nie potrafiła znaleźć drogi do krakowskiej bramki. W 30. minucie, po podaniu Andrija Denyskina, z bez przyjęcia uderzył Mark Kaleinikovas. Guma odbiła się jednak od słupka. Podobnie było sześć minut później, tym razem o sporym pechu mógł mówić Heikkinen.
Krakowianie milowy krok w kierunku zwycięstwa zrobili przed zakończeniem drugiej odsłony. Sytuację sam na sam z Linusem Lundinem wykorzystał Johan Lundgren.
W trzeciej odsłonie odrobinę nadziei w serca hokeistów Unii wlał jeszcze Andrij Denyskin, ale biało-niebieskim nie udało się pokonać Matthew Robsona, który w całym meczu obronił aż 46 uderzeń.
W końcówce sztab szkoleniowy Unii zdecydował się wykonać manewr z wycofaniem bramkarza, ale nie przyniósł on zamierzonego efektu. Wynik spotkania strzałem do pustej bramki ustalił Jakub Žůrek.
Comarch Cracovia – Re-Plast Unia Oświęcim 4:1 (1:0, 2:0, 1:1)
1:0 Daniel Krenželok – Janne Jalasvaara (10:46),
2:0 Mateusz Bezwiński – Sebastian Brynkus (20:32),
3:0 Johan Lundgren – Daniel Krenželok, Aleš Ježek (38:08),
3:1 Andrij Denyskin – Krystian Dziubiński, Mark Kaleinikovas (51:01),
4:1 Jakub Žůrek – Aleš Ježek (58:15 – do pustej bramki).
Sędziowali: Mateusz Krzywda, Patryk Pyrskała (główni) – Sławomir Szachniewicz, Wojciech Moszczyński (liniowi).
Minuty karne: 4-0.
Strzały: 36-47.
Widzów: 1000.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:2.
Kolejny mecz: w sobotę o 18:00 w Oświęcimiu.
Cracovia: M. Robson – A. Ježek, J. Žůrek (2), M. Kasperlík, R. Sawicki, F. Kapica – D. Krenželok, J. Jalasvaara (2), K. Mocarski, M. Bezwiński, S. Brynkus – A. Younan, V. Kunst, T. Vildumetz, A. Raška, M. Špaček – L. Motloch, K. Sterbenz, A. Alapuranen, G. Berling, J. Lundgren.
Trener: Rudolf Roháček
Unia: L. Lundin – R. Diukow, K. Jākobsons, A. Denyskin, K. Dziubiński, M. Kaleinikovas – K. Valtola, J. Uimonen, E. Ahopelto, V. Heikkinen, K. Sadłocha – P. Bezuška, C. Ackered, S. Kowalówka, Ł. Krzemień, E. Lorraine – K. Łukawski, K. Prokopiak, D. Wanat, A. Prusak.
Trener: Nik Zupančič