Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to idealny moment na refleksję nad przemijaniem. Wspominamy tych, których z nami już nie ma, a bez których historia nie byłaby taka sama.

Każdy kibic oświęcimskiej Unii w tym szczególnym czasie powinien pamiętać o kilku osobach związanych z klubem.

Nie ma już z nami Adama Urbańczyka, który w trudnym czasie (po wycofaniu się firmy chemicznej Dwory S.A.) został prezesem klubu i był jedną z osób dzięki którym Unia nie zniknęła z hokejowej mapy Polski.

Nie ma też trenerów: Roberta Góralczyka i Ryszarda Puchajdy. Pierwszy z nich w sezonie 1983/84 jako pierwszy w historii utrzymał zespół seniorów w najwyższej klasie rozgrywkowej na drodze sportowej rywalizacji. Drugi był wychowawcą młodzieży w naszym klubie.

Do wieczności odeszło też kilku zawodników jak choćby Artur Malicki, Jarosław Waszak,Kamil Rudnicki czy Bogdan i Jacek Gębczykowie.

Z góry spoglądają na nas też wieloletni kierownicy mistrzowskich drużyn Henryk Kubisty i Andrzej Magiera oraz legendarny spiker Henryk Knapik.