Klisiak: Chcieliśmy przypomnieć Markowi wyjątkowe chwile
Marek Pohl zdecydował się oficjalnie zakończyć sportową karierę. W pożegnaniu legendy Naprzodu Janów udział wziął Waldemar Klisiak, dyrektor sportowy Re-Plast Unii Oświęcim, który przekazał popularnemu „Ernestowi” wyjątkowy prezent.
Łyżwy na kołku powiesił kolejny hokejowy dinozaur. Na polskich taflach mogliśmy oglądać go przez trzydzieści sezonów, co jest niesamowitym osiągnięciem. Tym bardziej, że Marek przez długi czas łączył grę w hokeja z pracą w KWK Wieczorek
– przyznał Waldemar Klisiak.
Przypomnijmy, że Pohl w biało-niebieskich barwach rozegrał dwa sezony, w czasie których dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo Polski. W 80 meczach zdobył 12 bramek i zaliczył 21 asyst.
Miałem okazję grać z Markiem w jednej drużynie, a później być jego trenerem w Naprzodzie Janów. Zawsze był niezwykle pracowitym zawodnikiem. Po prostu kochał hokej
– zaznaczył dyrektor sportowy ekipy z Chemików 4.
Warto zaznaczyć, że Pohl z drużyną Dworów Unii zdobył swoje jedyne złote medale.
Nasz cel był zatem prosty: chcieliśmy przypomnieć Markowi te wyjątkowe chwile, więc z obecnymi kierownikami zespołu zrobiliśmy wszystko, by odnaleźć jego bluzę meczową z tamtych czasów. Udało się i koszulka z numerem „30” po 18 latach wróciła do swojego dawnego właściciela. Jeszcze raz dziękujemy mu za grę w Unii i jego wkład w dwa mistrzowskie tytuły
– zakończył Waldemar Klisiak.