Dwa punkty nad Bałtykiem

Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim w zaległym meczu 3. kolejki Polskiej Hokej Ligi pokonali na wyjeździe Lotos PKH Gdańsk 2:1 po dogrywce. Złotego gola na 69 sekund przed końcem dodatkowego czasu gry zdobył Aleksiej Trandin.

Oświęcimianie od samego początku grali uważnie i wystrzegali się fauli. Najwidoczniej mieli w pamięci porażkę, poniesioną w ostatnim spotkaniu z Podhalem Nowy Targ. W 14. minucie podopieczni Nika Zupančiča otworzyli wynik spotkania. Obrońcom urwał się Dariusz Wanat, który uderzeniem z bekhendu (z niemal zerowego kąta) zaskoczył Tomáša Fučíka.

Ekipa z Chemików 4 dobrze grała też w destrukcji i rozbijała większość ataków gdańszczan. Na dodatek miała oparcie w swoim bramkarzu, co w meczach wyjazdowych jest niezwykle ważne. Clarke Saunders obronił kilka kąśliwych strzałów, a także wygrał pojedynek sam na sam z Janem Steberem.

Drużyna z Małopolski w trzeciej odsłonie miała kilka sytuacji na przesądzenie o losach spotkania. Uderzenia Patrika Lužy, Anatolija Protasenji i Andreja Themára zdołał jednak wyłapać Tomáš Fučík.

Niewykorzystane sytuacje się zemściły i Mateusz Danieluk doprowadził do wyrównania, dobijając krążek po strzale Krystiana Mocarskiego. Dla pewności arbitrzy sprawdzili jeszcze zapis wideo, by wykluczyć, że w tej akcji nie miało miejsce kopnięcie „gumy” łyżwą. Po krótkiej analizie sędziowie wskazali na środek tafli i był remis 1:1.

W 53. minucie oświęcimianie powinni zadać decydujący cios. Podczas gry w przewadze Luka Kalan idealnie zagrał do Andreja Themára. Słowak uderzył z pierwszego krążka, ale nie zdołał zaskoczyć Fučíka. Do wyłonienia zwycięzcy niezbędna okazała się więc dogrywka, a w niej decydujący cios zadał Aleksiej Trandin. Rosyjski środkowy dobił do bramki uderzenie Petera Bezuški.

Pierwsza tercja, mimo zmęczenia podróżą, była w naszym wykonaniu bardzo dobra. W drugiej odsłonie Gdańsk bardziej nas naciskał i zaczęliśmy się lekko gubić, wkradła się panika. Na szczęście udało nam się przetrwać bez straty bramki. Trzecia tercja była wyrównana, straciliśmy bramkę i doszło do dogrywki. Dogrywka to loteria, jednego dnia my wygrywamy, jednego rywal. Udało się wygrać i jesteśmy bardzo zadowoleni z dwóch punktów.

– zaznaczył Nik Zupančič, trener Re-Plast Unii Oświęcim.

Lotos PKH Gdańsk – Re-Plast Unia Oświęcim 1:2 d. (0:1, 0:0, 1:0, d. 0:1)
0:1 – Dariusz Wanat – Anatolij Protasenja, Łukasz Krzemień (13:35),
1:1 – Mateusz Danieluk – Krystian Mocarski (49:15),
1:2 – Aleksiej Trandin – Peter Bezuška (63:51, 3/3)

Sędziowali: Przemysław Gabryszak, Przemysław Kępa (główni) – Kamil Korwin, Andrzej Nenko (liniowi).
Strzały: 31 – 32.
Minuty karne: 8 – 4.
Widzów: 1000.

Lotos PKH: Fučík – Bilčík (2), Havlík (2); Steber (2), Polodna, Vitek – Tieslukiewicz (2), Krasowskij; Jełakow, Rożkow, Gołowin – Pastryk, Lehmann; Danieluk, Mocarski, Marzec – Naróg, Szurowski; Stasiewicz, Pesta, Smal.
Trener: Marek Ziętara

Re-Plast Unia: Saunders – Wanacki, Pretnar; Koblar (2), Kalan, Themár – Bezuška, Luža; Kowalówka, Trandin (2), Przygodzki – Zaťko, P. Noworyta; Protasenja, Wanat, Krzemień – M. Noworyta; Malicki, Piotrowicz, Prusak.
Trener: Nik Zupančič