„Beza” – dziękujemy!
Ten zawodnik z pewnością zostanie w pamięci wielu kibiców Unii Oświęcim. Dziś – po dziesięciu latach – oficjalnie zakończyła się jego przygoda z zespołem biało-niebieskich. Z tego miejsca możemy napisać jedno, ale za to bardzo treściwe zdanie. Peter Bezuška – dziękujemy za wszystko i kłaniamy się w pas!
„Beza” dołączył do ekipy z Chemików 4 przed rozpoczęciem sezonu 2015/16. Był graczem walecznym, który nie unikał ofiarnej gry i świetnie radził sobie podczas liczebnych osłabień. Miał też wyjątkową więź z kibicami.
W zespole Unii rozegrał 473 ligowe mecze, w których zdobył 149 punktów za 32 gole i 117 asyst. Na ławce kar spędził 191 minut.
– Dziękujemy Peterowi za wspólną dekadę. Ten sympatyczny obrońca trafił do zespołu, gdy ten mozolnie odbudowywał się po problemach finansowych. Dołożył też sporą cegiełkę do zdobycia mistrzowskiego tytułu, na jego szyi zawisły dwa srebrne i jeden brązowy medal – informuje zarząd biało-niebieskich.
Finalnie kontrakt z 32-letnim Słowakiem nie został przedłużony. Trener Róbert Kaláber ma bowiem inny plan na budowę linii defensywnej i chce dać szansę gry młodym zawodnikom.
– Na razie nie mogę znaleźć słów, aby podziękować za wszystko zarówno kibicom, a także działaczom i trenerom. To było dziesięć wspaniałych lat, dużo wspomnień, w tym te z mistrzowskiego sezonu i gier w Hokejowej Lidze Mistrzów. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, aby zebrać myśli – uśmiechnął się Peter Bezuška.
Peter – jeszcze raz dziękujemy!


































































