Zupančič: Dziękuję za ten czas
Nik Zupančič w poniedziałek zrezygnował z pracy w Re-Plast Unii Oświęcim, z którą był związany od czerwca 2019 roku.
52-letni szkoleniowiec powiedział wprost, że o jego dymisji przesądziły dwa czynniki. Po pierwsze zdarzenie z wyjazdowego meczu z KH Energą Toruń. Podczas tego spotkania Zupančič pokłócił się z arbitrami oraz rzucił w ich kierunku bidonem.
Drugim powodem były słabsze wyniki osiągane przez zespół i zagrożenie brakiem awansu do Pucharu Polski.
Uważam, że drużyna potrzebuje nowej energii, nowego początku, by ruszyć w odpowiednim kierunku. Wydaje mi się, że wyczerpałem już wszystkie narzędzia do tego, by pomóc zawodnikom
– podkreślił były już trener biało-niebieskich, z którymi sięgnął po wicemistrzostwo Polski.
Nie mam z miastem i klubem złych doświadczeń. Były zarówno dobre, jak i te trudne momenty. Jeśli chodzi o najmilsze wspomnienia, to na pewno atmosfera na trybunach i głośny doping kibiców. Byli głośni, jeździli za zespołem, to było naprawdę ważne
– stwierdził Zupančič.
Zapytaliśmy go o najbardziej pamiętny mecz. Odpowiedź nas nie zdziwiła.
Półfinał Pucharu Polski, w którym zmierzyliśmy się z GKS-em Tychy i pokonaliśmy go na wyjeździe po rzutach karnych. Ten mecz zapamiętam na długo. Dziękuję za ten czas
– zakończył.